Czy oświadczenie "Zawsze tak to robimy" nie budzi w tobie jakiejś
wątpliwości?
1. Amerykański standard szerokości torów kolejowych (odstępu szyn)
wynosi
4 stopy, 8.5 cala. Prawda, że to dziwaczna liczba? A czy wiesz dlaczego
taki
właśnie standard się stosuje?
2. Ponieważ w ten sposób buduje się linie kolejowe w Anglii, a właśnie
angielscy przybysze budowali amerykańskie linie kolejowe. Dlaczego
jednak
Anglicy budowali je właśnie tak?
3. Ponieważ pierwsze linie kolejowe, budowali ci sami ludzie, którzy
budowali wcześniej linie tramwajowe, a tam właśnie stosowano ten
standard. Dlaczego jednak stosowano tam ten standard?
4. Ponieważ ludzie, którzy budowali linie tramwajowe, używali tych
samych szablonów i narzędzi, jakich używali przy budowie wagonów
tramwajowych, które miały taki odstęp kół. W porządku! Ale dlaczego
wagony miały taki właśnie dziwaczny odstęp kół?
5. No cóż, gdyby próbowali zastosować jakiś inny rozstęp, łamali by
pewną starą zasadę budowy dalekobieżnych dróg angielskich, ponieważ mają
one taki właśnie odstęp kolein na koła. Któż to budował te starodawne
drogi z koleinami?
6. Pierwsze dalekobieżne drogi w Europie (i Anglii) zbudowało Imperium
Rzymskie dla swoich legionów. Drogi te są w użyciu dotychczas. Ale skąd
te
koleiny?
7. Pierwotne koleiny uformowały rzymskie rydwany wojenne; każdy inny
użytkownik tych dróg musiał się dostosować do nich, gdyż inaczej
uszkodziłby koła swoich pojazdów. Ponieważ rydwany były wykonywane dla
Imperium Rzymskiego, były one wszystkie do siebie podobne jeśli idzie o
rozstęp kół. Jak widać amerykański standard odstępu szyn kolejowych: 4
stopy i 8.5 cala, pochodzi od parametrów technicznych rzymskich rydwanów
bojowych. A biurokracja jest wieczna.
A więc następnym razem, kiedy dostaniecie do ręki jakąś dokumentację
techniczną i zaczniecie podejrzewać, że może ona mieć coś wspólnego z
końską dupą, będziecie mieli całkowitą rację, ponieważ rzymskie rydwany
wojenne były konstruowane tak, aby ich szerokość była dostosowana do
sumarycznej szerokości zadów dwu koni bojowych.
A teraz małe rozwinięcie tematu...
Kiedy spoglądacie na kosmiczny wahadłowiec na stanowisku startowym,
widzicie dwie duże rakiety startowe przymocowane po bokach głównego
zbiornika paliwa. Są to rakiety na paliwo stałe, w skrócie: SRB,
produkowane w fi rmie Thiokol, w Utah, w U.S.A. Inżynierowie, którzy
projektowali SRB woleliby, aby były one nieco grubsze, ale... SRB
transportuje się z wytwórni na stanowisko startowe koleją. Tak się
złożyło, że linia kolejowa biegnie na pewnym odcinku przez tunel
wydrążony w górze. Rakiety muszą się zmieścić w tym tunelu. Tunel
jest tylko odrobinę szerszy niż linia kolejowa, a linia ta, jak już
wiecie, ma szerokość dwu końskich tyłków. Tak więc jeden z głównych
szczegółów konstrukcyjnych kosmicznego wahadłowca, być może najbardziej
nowoczesnego systemu transportowego na świecie, został zdeterminowany
ponad dwa tysiące lat temu przez szerokość końskiej dupy.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz