Ministerstwo Skarbu Państwa nie zdecydowało się na sprzedaż 85 proc. akcji firmy żadnemu z zainteresowanych inwestorów. Ich oferty okazały się za niskie. - Nie chodzi o to, żeby sprzedawać za wszelką cenę - mówi Maciej Wewiór, rzecznik prasowy MSP. - Nie możemy zejść poniżej pewnego minimum, bo będziemy narażeni na zarzut działania na szkodę skarbu państwa.
Tymczasem toruński sąd gospodarczy rozpatruje wniosek o upadłość firmy, złożony przez jednego z wierzycieli. Jeśli się do niego przychyli, ale zamiast upadłości likwidacyjnej ogłosi tzw. upadłość układową, zakład będzie miał czas, aby dogadać się co do spłaty długów. Decyzja sądu może zapaść w tym tygodniu. MSP nie wyklucza, że prywatyzację rozpocznie od nowa.
Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz