Kiedyś zrobiłem go na zaliczenie. Kliknij w rybki na dole strony to je nakarmisz ;p to nie reklama, gadżet taki :))
O mnie
- Bartek Olchowik
- Toruń, kujawsko-pomorskie, Poland
- realizator dźwięku, operator i fotograf, dziennikarz.
Statystyka
7 maj 2009
http://miasta.gazeta.pl/torun/1,35576,6578326,Protest_torunskich_fotoreporterow.html
Protest toruńskich fotoreporterów
Wojtek Szabelski (PAP), Lech Kamiński (Gazeta Pomorska), Marcin Łaukajtys (Teraz Toruń), Jacek Smarz (Nowości), Paweł Wiśniewski (Nowości), Adam Zakrzewski (Nowości), Piotr Sumara (Przegląd Sportowy), Wojciech Kardas (Gazeta Wyborcza)
2009-05-06, ostatnia aktualizacja 2009-05-06 19:21
Nasz stadion żużlowy należy do najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Jednak zawodowi fotoreporterzy pracujący w Toruniu nie mogą w pełni docenić wszystkich jego walorów. Klub żużlowy Unibax stworzył bowiem warunki, które w poważny sposób utrudniają nam wykonywanie reporterskich obowiązków.
Nowy stadion żużlowy w Toruniu
Fot. Wojciech Kardas / AG
Nowy stadion żużlowy w Toruniu
Na pierwszym meczu zamknięto nas w sektorze centralnym - bez możliwości poruszania się po trybunach. Ochroniarze mieli zakaz wpuszczania nas dalej niż do sektora głównego, w ostatniej chwili zabronili nam fotografować z pasa bezpieczeństwa, co akurat dopuszcza regulamin PZMot i właściciele innych stadionów żużlowych w kraju.
To zadziwiające, że na nowoczesnym obiekcie brakuje profesjonalnego biura prasowego, z którego mogliby skorzystać dziennikarze spoza Torunia. Jeśli chcemy, aby kiedykolwiek odbyły się u nas zawody żużlowe na skalę światową, należy zapewnić mediom przynajmniej podstawowy komfort pracy. Wymaga tego federacja światowa.
Ponadto fotoreporter, który zaraz po zawodach chce wysłać materiały do swojej redakcji lub agencji fotograficznej, z trudem znajdzie dla siebie miejsce. Do tego dochodzą jeszcze liczne niedogodności techniczne: brakuje gniazdek elektrycznych, a wokół panuje niesamowity hałas.
Zasmuca nas wiadomość, że klub zatrudnia oficjalnego fotografa, który ma dostęp do wszystkich sektorów na stadionie. Ten przywilej stawia nas na straconej pozycji.
Gdy władze Torunia przygotowywały się do największej w ostatnich latach inwestycji w mieście, nie zaprosiły na konsultacje ani dziennikarzy sportowych, ani fotoreporterów. Nie mieliśmy więc wpływu na to, w jakich warunkach będziemy pracować, gdy obiekt w końcu powstanie.
Tego protestu nie piszemy w imię własnych doraźnych interesów. Wiemy, że wysoka jakość naszej pracy przekłada się wprost na zainteresowanie żużlem w Toruniu. Naszym zdaniem ten, kto utrudnia nam wykonywanie obowiązków, przeszkadza tym samym kibicom, którym należy się rzetelna relacja i uczciwy komentarz. Dbamy o to, żeby otrzymywali materiały dziennikarskie na najwyższym poziomie. Z przykrością zauważamy, że w warunkach, w jakich musimy teraz pracować, jest to niemożliwe. Traci na tym nie tylko klub żużlowy i odbiorcy naszych mediów, ale wszyscy miłośnicy czarnego sportu.
W sprawie tego stanowiska oczekujemy zdecydowanej odpowiedzi od władz miasta i klubu żużlowego.
Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz